Szarlotka na kruchym
Jesień w pełni więc nie może zabraknąć na blogu szarlotki. Kilka jabłeczników już w życiu jadłem ale ten przepis na szarlotkę mnie powalił na kolana. Ciacho jest przepyszne i zniknęło ze stołu w godzinę po upieczeniu. Na chwilę tylko wyszedłem z kuchni by po powrocie stwierdzić z żalem, że więcej nie zjem... Szarlotka na kruchym jest bowiem doskonała i ma tylko jedną wadę. Szybko znika...
*Szarlotka na kruchym*
- szara reneta - 2 kg
- cynamon - 3 łyżeczki
- cukier - 3 łyżki
- cukier waniliowy - opakowanie
- masło - 100 g
- maka pszenna - 200 g
- cukier - 50 g
- zimna woda - 3 łyżki
- cukier puder
- forma do tarty - 26 cm średnicy
Jabłka ścieramy na dużych oczkach tarki i przesmażamy dodając cukier, cynamon i cukier waniliowy. Składniki na ciasto zagniatamy szybko pamiętając by masło do ciasta użyte było mocno chłodne. Zagniecioną kulę owijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki.
Po 20 minutach rozkładamy ciasto na wysmarowanej masłem (to co nam na papierze zostało wystarczy) i obsypanej bułką tartą formie do tarty. Tworzymy palcami na brzegach charakterystyczny boczek. Nakłuwamy cała powierzchnię widelcem. Rozkładamy na formie papier do pieczenia i wysypujemy na niego fasolę lub groch jako obciążenie. Podpiekamy ciasto około 10 minut w temperaturze 190 stopni. Po tym czasie usuwamy papier z obciążeniem i wsadzamy do pieca ponownie na około 5 minut aż się ciasto zarumieni.
Zarumienione ciasto już tylko czeka na jabłka. Wypełniamy formę nimi szczelnie i pieczemy całość 35 minut w tej samej temperaturze co wcześniej. Z części ciasta można zrobić charakterystyczną dla amerykańskiej (choć pewnie nie tylko) szarlotki kratę.
Posypujemy po ostygnięciu całość cukrem pudrem i podajemy na przykład z lodami waniliowymi...
Komentarze
Prześlij komentarz