Keto gofry - zamiennik pieczywa

 Powinno się w najbliższym czasie pojawić kilka nowych przepisów na dania zgodne z dietą niskowęglowodanową i dietą ketogeniczną. Zaczynamy od gofrów, które mogą być doskonałym zamiennikiem tradycyjnego pieczywa. Przepis nie zawiera żadnych spulchniaczy, a mimo to gofry keto rosną pięknie podczas smażenia w gofrownicy. Przy okazji testujemy 1000 watową gofrownicę Raven dostępną aktualnie w EuroAGD za około 100 złotych. Zakup uważam za udany. Miałem wątpliwości patrząc na cenę produktu ale pozytywnie się zdziwiłem. Od razu dopiszę, że wpis nie jest sponsorowany. 

*Keto gofry*

• masło orzechowe - 100g
• jajka - 2 sztuki
• ser mascarpone - 60g
• ser cheddar - 50g (spokojnie można użyć innego sera np. goudy)
• boczek wędzony - 50g
• czosnek niedźwiedzi - łyżeczka

Do miski wrzucamy masło orzechowe, ser mascarpone, starty cheddar i czosnek niedźwiedzi. Wbijamy dwa jajka i całość miksujemy. My użyliśmy Thermomix'a ale można to zrobić dowolnie. Miksujemy do uzyskania gęstej puszystej masy.

Gofrownicę nagrzewamy, smarujemy odrobiną oliwy i wrzucamy pokrojony w kostkę boczek. Nakładamy masę serową i smażymy gofry zgodnie z instrukcją gofrownicy. U nas to było 7 minut. Gofry w czasie pieczenia zaczną rosnąć podnoszą gofrownicę co widać na zdjęciu.

Musicie wziąść pod uwagę ten fakt i przetestować ilość ciasta na jednego gofra. Nam z tego przepisu wychodzą dwa wysokie, puszyste gofry.

Pozostaje już tylko nałożyć na gofra ulubione dodatki z dużą ilością warzyw i pałaszować z przyjemnością. Smacznego.

Kluski leniwe - Thermomix

 Przepis na kluski leniwe przygotowane z pomocą Thermomix'a. Serowe kluseczki mógłbym jeść codziennie. Z dodatkiem smażonej na maśle bułki tartej i odrobiną cukru będą stanowić doskonałe drugie danie szczególnie dla dzieci, które chyba każdy rodzaj klusek uwielbiają.

*Kluski leniwe - Thermomix*

• mąka pszenna - 200g
• ser twarogowy - 450g
• jajko

Do maszyny miksującej wkładamy ser twarogowy, wsypujemy mąkę i wbijamy jedno jajko. Mieszamy ciasto na nastawie 45s/obr.3 W międzyczasie na desce lub blacie rozsypujemy trochę mąki. Przekładamy ciasto z maszyny na deskę i delikatnie zagniatamy ciasto z mąką by ułatwic sobie jego dalszą obróbkę.

Dzielimy ciasto na dwie części i rolujemy w wałek. Kluski odkrawamy ostrym nożem i odkładamy na kuchenna deskę obsypaną odrobiną mąki. Gotowe kluski przykrywamy lnianą ściereczką.

W dużym garnku gotujemy sporo wody z solidną ilością soli. Na wrzącą wodę wrzucamy kluski i gotujemy co jakiś czas mieszając drewnianą łyżką. Woda nie powinna nam szaleć w garnku. Po chwili kluski wypłyną na powierzchnię. Wystarczy im już 10 minut gotowania pamiętająć o mieszaniu łyżką.

Na patelnię wsypujemy kilka łyżek bułki tartej i prażymy chwilę bez tłuszczu. Dodajemy masło i mieszamy tak przygotowaną omastę. Wystarczy juz tylko kluseczki posypać odrobiną cukru i nałożyć prażonej z masłem bułki tartej.

Proste danie gotowe. Smacznego.

Chleb pszenny pełnoziarnisty na zakwasie

 Mamy ostatnio kłopot z dostępem do mąki żytniej typ 720 i typ 2000 z młyna Szczepanki. Trzeba było  w związku z tym poeksperymentować z innymi mąkami. Chleb żytni na zakwasie już też nam się trochę przejadł więc postanowiłem spróbować upiec chleb z mąki pszennej. Wybrałem do tego mąkę pszenną pełnoziarnistą typ 1850 dostępną w Lidlu. Mąką żytnia typ 2000 z tego sklepu też się ostatnio poprawiła więc dopóki sytuacja ze Szczepankami się nie wyjaśni, w naszym domu zagości chleb pszenny pełnoziarnisty na zakwasie. Zakwas żytni w kwietniu będzie miał już chyba trzecie urodziny więc bez problemu poradzi sobie w tej sytuacji.

*Chleb pszenny pełnoziarnisty na zakwasie*

• starter zakwasu żytniego - 60g
• mąka pszenna pełnoziarnista typ 1850 - 1kg
• woda
• sól - 20g
• ziarna - u nas płatki owsiane

Pierwsze co musimy zrobić to wieczorem nastawić zaczyn z 60g zakwasu żytniego, 200g mąki pszennej pełnoziarnistej i 180g wody. W małej misce należy zaczyn rozmieszać dokładnie, przykryć lub nałożyć dekielek ale z dostępem do powietrza i odstawić w ciepłe miejsce. W ciągu nocy zaczyn co najmniej podwoi swoją objętość. Jak wystartować swój zakwas i się nim opiekować znajdziecie we wpisie Chleb żytni na zakwasie 

Rano do dużej miski przekładamy 350g gotowego zaczynu. Wsypujemy resztę mąki pszennej i dodajemy 20g soli. Pozostało dolać 650g wody źródlanej i dokładnie ciasto wymieszać. Ciasto z mąki pszennej jest dużo przyjemniejsze w obróbce od ciasta z mąki żytniej. Większa ilość glutenu ułatwia nam pracę. Dokładnie wymieszane ciasto odkładamy w ciepłe miejsce przykryte ściereczką lub deklem z dostępem do powietrza. Doskonale się u nas do tego sprawdza dekoder telewizji kablowej :)

Ciasto znów musi podwoić swoją objętość. Czas wyrastania w dużej mierze zależy od tego jak mocny mamy zakwas. Nasz trzylatek jest jak Superman na amfetaminie więc drugie wyrośniecie zajmuje nam około 6 godzin. Musicie poeksperymentować. Ważne żeby ciasto nie wyrosło zbyt mocno wychodząc z miski bo musi jeszcze wyrosnąć w blaszkach do pieczenia.

A propos blaszek. Nasze mają 25 cm długości. Należy je wysmarować masłem od środka. Ciasto przekładamy do blaszek i posypujemy ziarnami. Odstawiamy w ciepłe miejsce znów na kilka godzin aż podwoją objętość i wypełnia blaszki. Znów czas jest zależny od mocy zakwasu i czy nie przesadziliśmy z drugim wyrastaniem. U nas trwa to okolo 3 godzin.

Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 220 stopni Celcjusza. Pieczemy chleb w systemie góra dół przez około 45 minut. Warto po włożeniu blaszek rozpylić w komorze piekarnika wodę. Używam do tego spryskiwacza takiego jak do roślin. Chleb po upieczeniu powinien mieć dudniący dźwięk gdy go pustukać po wierzchu. Odstawiamy bochenki na kratkę piekarnikową do ostygnięcia. Ważne by chleb miał powietrze od spodu. Dzięki temu dół chleba nie będzie mokrawy.

Po ostygnięciu chleb można zajadać z samym masłem. Mamy własnoręcznie przygotowane dwa pochenki, pysznego, pachnącego chleba bez "ekstra" składników i za niewielką cenę. Polecam.

Kurczak siekany w pszennej picie - Thermomix

 Jesteśmy wielbicielami domowego fastfoodu. Dlaczego mam korzystać z "dobrodziejstw" ulicznych budek z podejrzanym jedzeniem skoro mogę sobie samemu przygotować szybkie, smaczne, a przede wszystkim ze znanych mi produktów jedzenie. Dziś zjedliśmy szarpanego kurczaka w pszennych świeżutkich pitach. Maszyna zwana thermomix umożliwia przygotowanie ich w sposób szybki i wygodny. Zapraszam na dwa przepisy dla thermomixa w jednym.

*Kurczak siekany*

• pierś kurczaka - 500g
• passata pomidorowa - 300g
• czosnek polski - 2 ząbki
• koncentrat pomidorowy - 25g
• cukier - 30g
• sos sojowy - 20g
• ocet balsamiczny - 20g
• papryka słodka mielona - 1 łyżeczka
• papryka ostra mielona - 1/2 łyżeczki
• papryka wędzona mielona - 1/2 łyżeczki

Czosnek rozdrabniamy na nastawie 3sek/obr. 8 po czym zgarniamy go kopystka na dno kielicha. Dodajemy przecier i koncentrat pomidorowy. Dokładamy sos sojowy, ocet balsamiczny i przyprawy. Nakładamy koszyczek na pokrywę naczynia i gotujemy na nastawie 10min/100stopni/obr. 2

W tym czasie kroimy piersi kurczaka w sporą kostkę. Dorzucamy do naczynia i gotujemy na nastawie 15min/100stopni/obroty wsteczne 0,5. Po tym czasie wymieniamy koszyczek na miarkę i siekamy całość na nastawie 4sek/obroty wsteczne 4. Ponownie nakładamy koszyczek zamiast miarki i gotujemy 10min/100stopni/obroty wsteczne 0,5

Pora przygotować pszenne pity. Mam na blogu pity przygotowane bez thermomixa ale napiszę szczerze, że placki pita z poniższego przepisu są lepsze.

*Placki pita*

• mąka pszenna - 500g
• olej/oliwa - 15g
• sól  - 2 płaskie łyżeczki
• cukier - 5g
• drożdże świeże - 25g
• woda - 300g

Do umytego po przygotowaniu kurczaka naczynia wlewamy wodę. Dodajemy pokruszone drożdże i cukier. Podgrzewamy na nastawie 2min/37stopni/obr.2

Dodajemy do naczynia mąkę, olej lub oliwę, sól i wyrabiamy ciasto na nastawie tryb wyrabiania ciasta (kłos)/3 min Ciasto przekładamy do dużej miski i przykrywamy lnianą ściereczką. Odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.

Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószony mąką blat i nożem dzielimy je na osiem równych części. Każdy kawałek formujemy w kulę i odstawiamy ponownie do wyrośnięcia pod ściereczką na około 30 minut.

Możemy już nastawić piekarnik na 240 stopni, a blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. 

Każdą kulę musimy rozwałkować wałkiem do ciasta. Powinniśmy uzyskać placki o średnicy 15 cm i grubości pół centymetra. Układamy 4 pierwsze sztuki na blasze i pieczemy około 10 minut w temperaturze 240 stopni w systemie grzałek góra-dół.

Upieczonym plackom dajemy chwilę na przestygnięcie zanim przetniemy je tak by uzyskać wygodną kieszonkę, do której trafi przygotowany wcześniej kurczak, świeże warzywa i sos czosnkowy przygotowany z gęstego jogurtu i kilku ząbków rozgniecionego czosnku. Sos wystarczy doprawić solą i świeżo zmielonym białym pieprzem.

Domowy fastfood z najlepszej jakości produktów. Mało chemii dużo smaku. Polecamy.