CocoReklama

poniedziałek, 20 lipca 2020

Galert - nóżki w galarecie

Kolejny przepis z cyklu powrót do przeszłości. Galert czyli po śląsku nóżki w galarecie. Danie niezwykle proste do wykonania i jeśli ktoś lubi mięsne galaretki obowiązkowe do spróbowania. Niech się schowają w kąt te wszystkie drobiowe galaretki ze sklepowych półek na żelatynie wypełnione chemią. Prawdziwy galert tylko z wieprzowych nóżek. ...a i wszystkim Ślązakom życzę tak gryfnej żony z Krakowa co im bez problemu najlepsze śląskie dania przygotuje.

Galert

*Nóżki w galarecie*
  • nogi wieprzowe - 2 sztuki
  • minigolonki - 4 sztuki
  • marchew - 4 sztuki
  • pietruszka - 3 sztuki
  • seler - pół
  • cebula - 2 sztuki + łupiny
  • por - zielone
  • kukurydza konserwowa
  • sól
  • pieprz
  • liść laurowy
  • ziele angielskie
  • majeranek
  • czosnek polski - 1 ząbek
Nóżki i minigolonki zalewamy wodą na tyle by je przykryły. Powoli gotujemy (podobnie jak rosół bez hulania). Można dodać kawałek pręgi wołowej ale to jak kto lubi więcej czystego mięsa w galercie. Ściągamy zaburzyny szumówką aż przestaną się tworzyć. Nad palnikiem opalamy cebulę. Obrane wcześniej łupiny prażymy na patelni aż ściemnieją. Dzięki temu wywar, a później galaretka nabierze ciemnego, jakby wołowego koloru.

Dorzucamy warzywa, liście laurowe i angielskie ziela. Dodajemy ich trochę więcej niż do niedzielnego rosołu. Doprawiamy majerankiem, solą i świeżo zmielonym pieprzem. Gotujemy całość dobrze ponad trzy godziny. Sygnałem, że nóżki są gotowe będą wypadające z nich kości. Na kilka minut przed końcem gotowania warto do nóżek wcisnąć ząbek czosnku. Gdyby trzeba było w międzyczasie dolać co nieco wody dolewajcie wrzątek. Zimna woda spowoduje zmętnienie wywaru.

Galert

Wyjmujemy z garnka warzywa, kostki, mięso i skórki. Studzimy. Odcedzamy wywar do osobnego garnka. Warzywa kroimy w kostkę. Mięso rozdrabniamy. ...i teraz mała uwaga. Galert dla panienek przygotowujemy tylko z kawałków czystego mięsa natomiast do galaretki, którą ma pojejść chłop wrzucamy pokrojone skórki i chrząstki. Na zdjęciach zobaczycie dwie wersje. Galaretka w wersji restauracyjnej dla mojej kochanej żonki i porządny galert jak pamiętam z domu, który jadam do dziś z pieczonymi ziemniakami - bratkartofle

Galert

Pokrojone warzywa i rozdrobnione mięso układamy w miseczkach, kokilkach lub jednej dużej misce. Można składniki warstwować można wymieszać. Do warzyw i mięsa dodajemy jeszcze odsączoną kukurydzę lub groszek konserwowy. Można dać i jedno, i drugie. W zasadzie to co w środku galaretki z nóżek wieprzowych zależy od Waszych upodobań kulinarnych. Nam wystarczy to co możecie zobaczyć na liście składników. Przygotowane miseczki zalewamy wywarem i zostawiamy do ostudzenia. Gdy ostygną wkładamy do lodówki by  przyspieszyć proces stężenia. Kilka godzin w lodówce i nóżki w galarecie są gotowe.

Nóżki warto po podaniu skropić octem lub choćby cytryną.

środa, 1 lipca 2020

Fasolka po bretońsku

Dziś ulubione danie Ojca. Fasolka po bretońsku z aromatyczną, dobrej jakości kiełbasą. Zwykła bułka lub kawałek świeżego pszennego chleba i obiad jak marzenie. Ileż to razy w górskich schroniskach posilaliśmy się taką pyszną fasolką po bretońsku. Jakiekolwiek wycieczki szkolne w jakikolwiek rejon Polski nie mogły obyć się bez  fasolki z bułką w pierwszym napotkanym barze lub garkuchni.

Dziś przepis na domową fasolkę po bretońsku. Szybki, łatwy i bez namaczania.

Fasolka po bretońsku

*Fasolka po bretońsku*
  • fasola jaś - 1 kg
  • kiełbasa 60dag
  • cebula
  • czosnek 
  • koncentrat pomidorowy 200g
  • majeranek
  • pieprz
  • sól

Fasolę kupujemy najczęściej świeżą - taką w poręcznych siateczkach. Jeśli zdarzyłoby się, że w sklepach jej nie dostaniemy, używamy paczkowanej suszonej ale wtedy konieczne jest jej namoczenie w wodzie na całą noc. Pamiętajcie by wody nalać sporo. Pamiętam sytuację gdy spragnione ziarna wyssały całą wilgoć z kuchni nie pozostawiając ani odrobiny cząstek wody. Skórka takiej fasoli robi się twardawa. Z tego samego powodu lepiej wody, w której będziemy ją gotować nie solić. Czas jej gotowania przedłuży się niemiłosiernie. Gotujemy fasolkę do miękkości w świeżej wodzie. 

Fasolka po bretońsku

Na patelni z odrobiną oleju rumienimy drobno posiekaną cebulę i pokrojoną w kostkę kiełbasę. Jest szkoła, która dodaje do fasolki parówki ale powiem szczerze - mnie to tam jakoś nie pasuje. Do gotującej się ale już miękkiej fasolki dodajemy cebulę z kiełbasą oraz około 200g koncentratu pomidorowego. Smak zaostrzy kilka ząbków otartego lub posiekanego czosnku. Całość jeszcze chwilę powinna się podgotować na małym ogniu. W tym czasie doprawiamy fasolkę majerankiem, solą i pieprzem.

Fasolka po bretońsku, podobnie jak na przykład bigos, jest daniem które najlepiej smakuje na drugi dzień. Jak się już solidnie przeżre. Jednak w naszym domu raczej trudno by cokolwiek na drugi dzień zostało.