CocoReklama

środa, 23 września 2020

Śledzie jesienne - Thermomix

Thermomix pracuje w domowej kuchni pełną parą. Tym razem sprawdził się w przygotowaniu śledzi. Uwielbiamy śledzie na słodko co w niejednym przepisie na naszym blogu widać. Złota polska jesień i pyszne polskie jabłka. Doborowe towarzystwo dla pysznej rybki. Śledzie jesienne z jabłkiem bardzo nam smakowały. Na końcu wpisu znajdziecie sposób na przygotowanie śledzi bez maszyny Thermomix.



*Śledzie jesienne z jabłkiem*

  • matjas lub śledź a'la matjas - 500g
  • jabłka - 200g
  • cebula - 250g
  • cukier - 2 łyżki
  • pieprz ziarnisty - 2 łyżeczki
  • goździki - kilka sztuk
  • gorczyca ziarna - 2 łyżeczki
  • ziele angielskie - 6 ziarenek
  • liść laurowy - 6 sztuk
  • kolendra nasiona - 1 łyżeczka
  • cynamon - 1/3 łyżeczki
  • olej - 300g
  • ocet winny - 4 łyżki

Śledzie moczymy w wodzie by pozbawić rybkę nadmiaru soli. Jak długo i czy będziemy podmieniać wodę zależy od nas i naszych preferencji smakowych. U nas moczyły się ze dwie godzinki. Po tym czasie śledzie kroimy w wygodne kawałki.

Jabłka obieramy. Drążymy gniazda nasienne i wrzucamy do misy ustawiając parametry: 4s/4,5obr Posiekane jabłka przekładamy do osobnego naczynia.

Cebulę siekamy z pomocą parametrów: 5s/4,5 obr. Przekładamy ją do innego naczynia. Do cebuli dodajemy 4 łyżki octu i 2 łyżki cukru. Wymieszane składniki odstawiamy na 20 minut. Po tym czasie odlewamy sok który cebula puściła.

Do naczynia miksującego wrzucamy pieprz, gorczycę, goździki, ziele angielskie, liście laurowe, kolendrę i cynamon. Podgrzewamy przyprawy bez nałożonej miarki z pomocą parametrów: 7m/120stopni/1obr Kolejny krok to dolanie oleju do naczynia miksującego. Znów podgrzewamy tym razem na parametrach: 3m/50stopni/1obr



W międzyczasie układamy w przygotowanych słoikach śledzie na zmianę z miksem jabłka i cebuli. Całość zalewamy uzyskanym z przypraw i oleju płynem. Zamykamy słoiki, chłodzimy i odstawiamy w chłodne miejsce na kilka dni... co oczywiście jest najtrudniejszym etapem tego przepisu. Chyba jeszcze nigdy w naszym domu nic nie poleżało i się nie przegryzło  tyle ile powinno...

Wersja dla osób nie posiadających Thermomix:

Śledzie należy odmoczyć. Pokroić jabłka i cebulę w kostkę.  Cebulę mieszamy z octem i rozpuszczonym w nim cukrze. Przyprawy podgrzewamy w garnuszku lub na teflonowej patelni. Przekładamy do rondelka, zalewamy olejem i podgrzewamy do temperatury około 50 stopni.  W słoikach układamy warstwami pokrojone w wygodne kawałki śledzie i mieszankę cebuli z jabłkiem. Wcześniej odsączoną z powstałego po wymieszaniu z octem soku. Zalewamy całość zalewą z przypraw i oleju. Zamykamy słoiki i odstawiamy do przegryzienia.

 

czwartek, 17 września 2020

Zupa grzybowa ze świeżych grzybów

Koniec lata lub jesień i ciepłe noce sprzyjają grzybobraniu i tym co uwielbiają chodzić po lesie w poszukiwaniu doskonałych smaków. Zupa grzybowa ze  świeżych podgrzybków i prawdziwków podana z kaszą bulgur to jedna z lepszych jesiennych zup.



*Zupa grzybowa*

  • grzyby świeże - 60 dag prawdziwka lub podgrzybka
  • śmietana do zup 30% - 100ml
  • marchew - 2 sztuki
  • pietruszka - 1 sztuka
  • seler - kawałek
  • natka pietruszki - pęczek
  • sól
  • pieprz
  • ziele angielskie
  • rozmaryn
  • liść laurowy
  • porcja mięsna na wywar
  • kasza bulgur

 

Porcję rosołową (drób lub wołowina) zalewamy zimną wodą i gotujemy  aż przestaną się tworzyć zaburzyny. Wtedy dodajemy pokrojone w kawałki grzyby przesmażone na maśle z solą, pieprzem i rozmarynem.  Dodajemy seler i korzeń pietruszki. Marchew kroimy w kostkę lub ścieramy na dużych oczkach tarki. Dodajemy ją do wywaru. Liście laurowe i kilka ziarenek angielskiego ziela doskonale się nadają do grzybowej zupy. Doprawiamy całość solą i pieprzem. Gotujemy zupę na wolnym ogniu. Gdy grzyby zmiękną, a dom wypełni się ich przepysznym aromatem dodajemy do zupy zahartowaną śmietanę i posiekaną natkę pietruszki.

Gotujemy kaszę bulgur zgodnie z przepisem na opakowaniu. Zupę możemy też podać na przykład z makaronem.

Naprawdę prosta zupa i doskonała na rozgrzewkę po długich spacerach w leśnej dziczy. Idealnie smakuje zrobiona w kociołku zawieszonym nad ogniskiem gdzieś na pikniku w stosownym i zgodnym z prawem miejscu.