Kolejny przepis na proste danie typu fastfood. Burgery wołowe z selerowymi frytkami. Dieta ketogeniczna jest dla mięsożerców bardzo atrakcyjna. W zasadzie można by rzec, że została dla nich stworzona. Osobiście lubię dania wegetariańskie, a nawet wegańskie ale długo bym na takim jedzeniu nie pociągnął. Burgery bez pszenicznych bułek i bez ziemniaków? Dlaczego nie... zapraszam.
*Keto burgery z frytkami*
- wołowina - 100g
- ser cheddar - plasterek lub dwa
- sałata masłowa - kilka liści
- pomidor
- ogórek zielony
- cebula
- papryka czerwona
- majonez - łyżka
- ketchup keto (bez cukru) - łyżka
- sól
- pieprz
- seler - 1 sztuka
- śmietana 18% lub 12%
- czosnek - 2 ząbki
- sól
- pieprz
- papryka suszona
- czosnek suszony
- oliwa z oliwek
Z mielonej wołowiny formujemy burgera i smażymy na grillu pod koniec doprawiając solą i pieprzem. Można też kupić gotowe burgery. My polecamy produkt BIO z Lidla, który też już sprawdziliśmy. Na liściach sałaty masłowej układamy plastry pomidor, ogórka, pokrojoną w krążki cebulę. Można dodać kilka pasków czerwonej papryki. Polewamy całość sosem przygotowanym z majonezu i ketchupu (firma Roleski robi już ketchup keto bez cukru). Układamy na tak przygotowanym podkładzie burger wołowy i przykrywamy plasterkiem sera.
Seler obieramy i kroimy w paski. Z oliwy, papryki suszonej, czosnku suszonego, pieprzu i soli w miseczce przygotowujemy marynatę do frytek. Moczymy w niej paski selera i pieczemy w piekarniku (na papierze albo na odpowiedniej do tego patelni) przez około 25 minut w temperaturze 200 stopni.
Ze śmietany i z wygniecionego czosnku robimy sos doprawiając solą i świeżo zmielonym pieprzem.
