Kopytka

Poniższy przepis na kopytka zrobił swego czasu dużą karierę na naszym pierwszym blogu. Musi się pojawić i tutaj. ...całkiem przy okazji postanowiłem napisać kilka słów o nowym blogu i dlaczego teraz tu się będą pojawiać nowe przepisy. ...ale o tym na końcu. Teraz czas na ... kopytka!


Domowe kopytka


*Kopytka domowe*
  • ziemniaki - około 2kg
  • około połowy kilograma mąka pszenna - około połowy kilograma
  • łyżka lub dwie mąki ziemniaczanej
  • 20 dag chudego boczku na omastę
Proporcje specjalnie są podane w formie około. Zrobienie dobrego ciasta na kopytka nie wymaga aptekarskich umiejętności i bezbłędnych do drugiego miejsca po przecinku danych. Ziemniaki obrane i umyte gotujemy w osolonej wodzie na tyle wcześniej by mogły się po ugotowaniu ostudzić. W tym czasie przygotować możemy naszą omastę. Boczek kroimy w kostkę i smażymy wolno na teflonowej patelni bez udziału dodatkowego tłuszczu aż osiągną stan chrupiących skwarek.

Ugotowane ziemniaki mielimy, ugniatamy lub w inny sposób rozdrabniamy w odpowiednim pojemniku - my używamy kuchennej miski. Ziemniaki muszą zostać mocno ugniecione na gładką masę w taki sposób by zajmowały dokładnie połowę wspomnianej miski. Drugą połowę miski wypełniamy do równego mąką pszenną. Stąd nieprecyzyjne dane dotyczące ilości składników. Ciasto nie może się nam nie udać gdy zastosujemy ten prosty kuchenny trick. Ważne jest jedno - ziemniaki muszą być wystudzone. Nie należy mieszać ich z mąką choćby nawet mała część z nich była jeszcze ciepła.  Ziemniaki warto więc ugotować sobie wcześniej.

Zagniatamy bardzo dokładnie ciasto ziemniaczane z mąką, dzielimy na 4 części. Na stolnicę wysypujemy łyżkę lub dwie mąki ziemniaczanej dla ułatwienia wałkowania ciasta. Dobrze też wysmarować sobie nią dłonie na wzór sztangistów z niedawno zakończonej olimpiady. Każdą z czterech części ciasta formujemy w wałek. Kopytka wykrawamy nożem tnąc ciasto lekko na ukos. Kopytka nie powinny zbyt długo leżeć na stolnicy. Staramy się więc odpowiednią ich ilość przygotowywać na bieżąco. Gotujemy je w osolonej wodzie 2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Zanim wypłyną warto co jakiś czas zamieszać kopytka łyżką by nie przywarły do siebie i do dna garnka.

Kopytka domowe



Domowe kopytka możemy podawać na wiele sposobów. Poza wspomnianymi skwarkami można jeść je także na słodko z cukrem oblane masełkiem lub zasypane usmażoną bułka tartą. Powiem szczerze - wersja na bogato z boczkiem jest najlepsza szczególnie gdy jest odsmażona wieczorem na kolację !

---
...a teraz obiecane wyjaśnienie.  Troszkę zawiodłem się na poprzedniej platformie blogowej. Zastanawiałem się czy nie przejść całkiem na swoją domenę i nie poprowadzić własnej strony kulinarnej tym bardziej, że mamy coraz więcej pomysłów. Chciałem też oderwać blog kulinarny od często nudzących czytelników szukających przepisów moich przemyśleń na różne tematy.
Na decyzję o utworzeniu nowego bloga wpłynęło też zawirowanie wokół pliku ads.txt. Nie będę wchodził w szczegóły techniczne ale w każdym razie podobało nam się w naszym blogu też to, że mogliśmy na różne drobne przyjemności na nim co nieco zarobić. Blox świadomie lub nie  (choć wierzę że przypadkowo) pozbawił nas tej możliwości. Oczywiście nie zamierzam tamtego bloga odpuszczać bo to już przecież 6 lat jak na nim piszę, a i blox ma swoje zalety. 

Blogspot natomiast zauroczył mnie jak na razie interfejsem, łatwością zarządzania blogiem. Chyba się tu rozgościmy na dobre. Na razie publikuję kilka starszych przepisów z poprzedniego bloga by ten troszkę rozkręcić ale już nie długo całkiem świeże i smaczne przepisy. Posiadaczom thermomix'a radzę zasubskrybować nowy blog. Będzie się działo!

pozdrawiam
Adam i Aneta Okuń


Komentarze

Najchętniej odwiedzane przepisy