Modro kapusta
Do kompletu śląskiego niedzielnego obiadu brakuje przepisu na czerwoną, ciepłą kapustę. Czorne kluski, wołowa rolada i modro kapusta to danie tradycyjne dla regionu z jakiego pochodzę. Danie podawane w niedzielę było zwieńczeniem długiego tygodnia pracy śląskiego górnika. Śląsk pełen jest kulinarnych fajerwerków, które staram się w miarę możliwości prezentować. Modro kapusta to jeden z nich - dziś delikatnie odmieniony ...goździkami.
*Modro kapusta*
- kapusta czerwona - główka ok 1,5kg
- boczek wędzony - 35 dag
- cebula
- goździki - 4 szt
- ocet winny - 3 łyżki
- sól
- pieprz
- cukier
- mąka 2 łyżki
Poszatkowaną kapustę gotujemy w osolonej wodzie z goździkami. Boczek kroimy w kostkę i smażymy na chrupiące skwarki. Pod koniec smażenia dodajemy posiekaną cebulę. Złoty kolor cebuli da nam sygnał by zdjąć boczek z ognia i dodać do ugotowanej, odsączonej z wody kapusty.
Całość doprawiamy cukrem, solą, pieprzem kolorowym i octem winnym. Na koniec na patelni rumienimy mąkę. Gdy kolor się ozłoci gasimy ogień pod patelnią i dolewamy zimnej wody energicznie zasmażkę mieszając. Przecieramy zasmażkę do kapusty przez sitko i dusimy kapustę jeszcze chwilę. Z kapusty wyjmujemy przed podaniem goździki - przegryzienie i spotkanie języka z eugenolem do przyjemnych nie należy.
Kapustę najlepiej zrobić dzień wcześniej - jak każda potrawa z tego warzywa musi się solidnie przegryźć. Podajemy ją na ciepło.
Komentarze
Prześlij komentarz