CocoReklama

czwartek, 25 stycznia 2018

Pstrąg pieczony

Od lat stosujemy poniższy przepis na pieczonego pstrąga, który podpatrzony został w smażalni ryb w beskidzkiej Wiśle. Potrzebujemy jedynie koperku, odrobiny soku z cytryny i kilku warzyw by móc cieszyć się smakowitym mięsem tęczowego lub źródlanego pstrąga.

Pstąg pieczony


*Pstrąg pieczony*
  • pstrąg patroszony - 4 sztuki
  • cebula
  • papryka czerwona
  • cytryna
  • koperek świeży
  • czosnek granulowany
  • sól
  • pieprz kolorowy
  • folia aluminiowa

Wypatroszone z wnętrzności i z płatów skrzelowych ale z pozostawionymi głowami pstrągi dokładnie myjemy chłodną wodą i osuszamy papierowymi ręcznikami. Zimna woda nie pozbawi ryby naturalnych śluzów wytwarzających się na skórze więc powinna być ciepła. Pamiętajcie jednak by nie była gorąca. Drobnej łuski pstrąga tęczowego nie musimy usuwać. Wytopi się sama i nada skórce odpowiednią konsystencję.

Środek rybki nacieramy solidną porcją soli, pieprzu i czosnku. Paprykę i cebulę kroimy w piórka, a cytrynę w plastry. Posiekany koperek mieszamy z sokiem z cytryny i wypełniamy nim jamkę brzuszną rybki. Jest szkoła dodająca jeszcze masło ale myślę, że to nie jest konieczny składnik. 

Do środka trafiają także pokrojone wcześniej warzywa. Tak przygotowane tuszki pstrąga zawijamy w osobne arkusze aluminiowej folii. Ryby odstawiamy na godzinę lub dwie do lodówki. Niech mięso sobie pooddycha aromatami, którymi go wypełniliśmy. 

Pstrąg pieczony


Pieczemy pstrągi na blaszce w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni około 35-40 minut. Na środkowej półce. Po tym czasie otwieramy foliowe pakunki, przenosimy blaszkę z rybami piętro wyżej i przełączamy na górną grzałkę. Wierzchnia skórka powinna się jeszcze jakieś 10 minut podpiec i zrumienić. Można ją dodatkowo posypać odrobiną soli. Stopień przysmażenia zależny jest od Waszych upodobań. Osobiście lubię skórkę nieprzypaloną.

Tuż przed podaniem można pstrąga dodatkowo skropić sokiem z cytryny. Pstrąg posiada sporo ości jedynie w okolicach kręgosłupa więc dość łatwo można się ich pozbyć już po przyrządzeniu. Filetowanie ryby przed smażeniem nam z tego powodu odpada, a rybka w całości na talerzu wygląda wyśmienicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw pod przepisem coś od siebie :)